Choinka, gwiazdka, Boże Narodzenie – jak zwał, tak zwał ale prezenty kupić trzeba. Grudzień, mimo niskich temperatur, jest miesiącem, w którym dużo się pocę. Konkretnie w galeriach handlowych i sklepach. Pocę się w poszukiwaniu odpowiednich prezentów dla moich bliskich. Nie tam byle jakich skarpet, rękawiczek czy swetrów: chcę, aby każdy członek mojej rodzinki dostał ode mnie coś naprawdę wyjątkowego. Dlatego stosowne przygotowania do zakupów robię praktycznie przez cały rok – obserwując, słuchając i notując. Dzięki temu wiem, że moja siostra potrzebowałaby naprawdę fajnego, śmiesznego i lekkiego parasola, bo mimo tego, że zna się na kupowaniu ciuchów i lubi to, to porządnego parasola od lat kupić sobie nie może. Wiem, że moja mama lubi książki i w ostatnim czasie wpadł jej w oko stary podręcznik, elementarz właściwie, który został ponownie wydany. Z takiego elementarza sama uczyła się w szkole, więc książka taka miałaby dla niej wartość sentymentalną.

Mama ma też problemy z sercem, niestety. Dlatego postanowiłam oprócz książki kupić jej coś jeszcze, co chcę, aby pomogło jej w problemach z sercem. Trafiłam ostatnio na artykuł o kwasach Omega 3 i ich wpływie na kondycję serca, poziom cholesterolu i właściwy poziom ciśnienia tętniczego. Przy okazji dowiedziałam się, że do produkcji suplementu diety z kwasami omega wykorzystuje się kryl, czyli małe skorupiaki, które żyją sobie w wodach Antarktyki. Olej z kryla nie pozostawia w ustach rybiego posmaku i zawiera kwasy omega, które świetnie przyswajane są przez nasz organizm. A ponieważ postanowiłam sprawić mamie paczkę radości i zdrowia, więc kupię jej elementarz i kapsułki z olejem z kryla, żeby cieszyła się dobrym zdrowiem jeszcze przez wiele świąt Bożego Narodzenia…

Dodaj komentarz