Muszę przyznać, że uwielbiam planować podróże. Nie przeraża mnie szukanie połączeń, noclegów i całe to długie analizowanie ofert i opcji. Ja odpoczywam planując podróże. Może powinnam zatrudnić się w biurze podróży. Hmm, w sumie nigdy nie brałam tego pod uwagę, może powinnam 🙂 Teraz, kiedy do wiosny coraz bliżej, coraz więcej czasu poświęcam na tą czynność co polega na tym, że wertuję oferty, szukam tanich połączeń, zbieram inspiracje i planuję, planuję i marzę. Znajomy zainspirował mnie do poszukiwania połączeń lotniczych do Londynu. Sam wybrał się tam na weekend i był bardzo zadowolony. Udało mu się trafić na fajne połączenie, dzięki czemu wyleciał w piątek a wrócił w niedzielę wieczorem. Podczas tych trzech dni pozwiedzał, spotkał się ze znajomymi i posmakował londyńskich przysmaków oraz oczywiście piwa 😉

Tak bardzo mnie nakręcił, że teraz nie myślę o niczym innym jak o zorganizowaniu sobie weekendu w Londynie. Trafiłam nawet na ofertę Lotu, która obejmuje przeloty, transfer z lotniska, noclegi, rejs statkiem po Tamizie a nawet ubezpieczenie. Fajny pakiecik, dzięki któremu nie muszę wiele kombinować żeby mieć wymarzony weekendowy wypad do Londynu. Oczywiście to jest jedna z opcji, jakie rozważam. Jeśli nie uda mi się znaleźć czegoś lepszego w najbliższym czasie to chyba zrobię sobie taki prezent z okazji pierwszego dnia wiosny. Tak bardzo dołuje mnie szara polska rzeczywistość, że jestem w stanie nawet trochę więcej zapłacić, żeby jak najszybciej się z niej wyrwać, nawet na weekend. Londynie, czekaj na mnie, niedługo Cię nawiedzam!

 

źródła obrazków: GDCC, Change.org, GetYourGuide

Zapisz

Zapisz

Dodaj komentarz