Kiedy nadchodzi jesień i robi się coraz zimniej ja zaczynam kombinować jakie wynaleźć dla siebie rękawiczki. Wprawdzie mam ich w szufladzie już co najmniej kilka par ale mam na ich punkcie lekkiego bzika. Mam więc wersje jednopalczaste, bezpalczaste oraz rękawy i tym podobne wynalazki w różnych kolorach i o różnej długości. Najstarsze egzemplarze pamiętają czasy PRLu i były noszone przez moją siostrę. Co powiecie na takie wersje ochraniaczy na dłonie. Poniżej tylko kilka przykładów moich faworytów:
źródła obrazków: www.aliexpress.com, istyle360.blogspot.com, rosettabooks.tumblr.com