Zauważyliście, jak duże zmiany zachodzą w przypadku banków obecnych na polskim rynku? Co chwila banki są przejmowane, dzielone, sprzedawane. Ja już nie nadążam. Cieszy mnie w tym całym zamieszaniu przede wszystkim to, że placówki bankowe zajmują coraz mniej miejsca, szczególnie na naszej starówce, która do niedawna pełna była banków. Jestem pewna, że było ich więcej niż kawiarni i restauracji. Piszę o tym, ponieważ niedawno bank BPH, w którym ma konto mój chłopak, został częściowo przejęty przez Alior Bank.
Co ciekawe twórcy Aliora wywodzili się z BPH. Postanowili stworzyć go w czasie dużego kryzysu gospodarczego i przetrwali. Pamiętam, jak startowali i oferowali bardzo fajne produkty oraz obsługę konta przez internet. Szczególnie ta ostatnia opcja bardzo mnie do nich przekonała i postanowiłam założyć konto w Aliorze. Mam je chyba już od 10 lat i mimo drobnych zawirowań jestem zadowolona. Jak kiedyś problemem było dla nas przesyłanie pieniędzy z mojego konta na konto chłopaka – ze względu na długi czas oczekiwania na księgowanie – tak teraz zdaje się, że nie będzie już z tym problemu bo będziemy mieli konto w tym samym banku 😉
Jednak Alior wizerunek swój nieco nadwyrężył w związku z tym przejęciem BPHu. To niestety normalne, że kiedy zmienia się sposób obsługi, dostępu do swojego konta to ludzi ogarnia mega nerw. Mój chłopak też na początku się wkurzył bo musiał nauczyć się nowego sposobu logowania do konta. Podesłałam mu jednak fajne info o wszystkich zmianach związanych z fuzją i teraz jest zadowolony. Zmiany zazwyczaj wywołują nerwy ale wszystko da się przetrawić 😉
źródła obrazków: polskie radio, alior bank