ból brzucha 1Ostatnie szaleństwo w pracy odbiło się niestety na moim zdrowiu. Bóle brzucha mnie wykańczały. Trudno mi było z nimi funkcjonować a przecież nie mogłam przestać chodzić do pracy, zadekować się w domu i powiedzieć całemu światu – słuchajcie, boli mnie brzuch, poddaję się, mam dość i nie wiem co dalej. Musiałam coś z tym zrobić. Przede wszystkim musiałam się nieco odstresować. Wieczór u fryzjera, kosmetyczki i długa gorąca kąpiel – to było zdecydowanie to, czego mi było trzeba. Do tego zakup w postaci melisy z pomarańczą do parzenia.

ból brzucha 2Mój ulubiony kubek przestał być już tylko kawowy. Na koniec pomoc w awaryjnych sytuacjach – Buscopan. Obiecałam sobie, że jeśli bóle brzucha mimo wszystko nadal będą mnie męczyć to rezerwuję wizytę u lekarza i bez marudzenia sprawdzam co dokładnie się ze mną dzieje. Tymczasem chwila oddechu i melisa przyniosły całkiem fajne rezultaty więc najwyraźniej nie jest ze mną tak bardzo źle. Jednak przy okazji zaczęłam się zastanawiać nad tym, jak nasz organizm daje nam znać o tym, że dzieje się coś niedobrego. Zastanawiam się jak ludzie mogą ignorować wiadomości wysyłane im przez chory organizm i trafiają do lekarzy w stanie, w którym już nie można im pomóc. Mi ostatnie wydarzenia naprawdę dały do myślenia. Postanowiłam więc zapisać się do mojej pani ginekolog oraz internistki i porobić standardowe badania okresowe żeby sprawdzić czy wszystko w porządku z moim zdrowiem. Cytologię oraz morfologię powinno się robić co roku. Na takie badania postanowiłam zawsze znajdować czas.

źródła obrazków: www.today.com, www.sharecare.com, livehealthy.chron.com

Dodaj komentarz