Jako że nie zdobyłam w ostatnim czasie miliona monet (mimo wielu kuszących i obrzydliwie dużych kumulacji w Lotto) , które mogłabym wydać na wakacje marzeń w tym roku, to postanowiłam zrobić sobie swoją własną, osobistą, motywacyjną listę miejsc, w które chciałbym w życiu pojechać. Lista motywacyjna bo bardzo optymistycznie zakładam, że jednak uda mi się w życiu zarobić na takie wyjazdy (albo jednak wygrać w jakiejś grze liczbowej). Pomarzyć zawsze można, prawda? Pięć miejsc grzechu wartych i obrzydliwie drogich bo jak szaleć to na całego 😀
SESZELE
BORA BORA
MELEDIWY
KORSYKA I SARDYNIA
PHUKET
źródła obrazków: www.indian-ocean.com, www.thesundaytimes.co.uk, www.pakpassion.net, www.dailymail.co.uk, www.bluewateryachting.com, holidaysguidephuket.com