żel vagisil
źródło: www.huffingtonpost.com

Są takie chwile w życiu dziewczyny, że musi poprosić o pomoc innych dziewczyn. Konkretnie o radę, opinię, informacje od tych, które testowały i które mają podobne problemy. Ja od pewnego czasu borykam się z problemem tzw. suchości miejsc intymnych. Niby natura powinna była sobie wszystko opracować, dopasować i uregulować a jednak w moim przypadku najwyraźniej coś poszło nie tak. Dlatego czuję się mało komfortowo.

Zapisałam się już na wizytę do ginekologa ale na nią muszę jeszcze chwilę zaczekać, a chciałabym już coś z tym zrobić. Zaczęłam szukać jakiegoś środka, który mogłabym kupić bez recepty czyli od razu zacząć stosować i mam nadzieję, poczuć wreszcie ulgę. Trafiłam na informacje o żelu Vagisil. Ma on delikatnie nawilżać i łagodzić podrażnienia związane z niedoborem śluzu. Zawiera wyselekcjonowane składniki, bez agresywnych dodatków, substancji zapachowych i barwników. Brzmi więc zachęcająco. Bardzo uważam na skład kosmetyków czy ogólnie specyfików, które stosuję – co pewnie pamiętacie z postów dotyczących testów kosmetyków dla dzieci. Vagisil jest wyprodukowany na bazie wody oczyszczonej, nie ma w składzie żadnego oleju ani tłuszczu, nie plami też bielizny. Mam zamiar dać mu więc szansę. Jeśli borykacie się z podobnymi przypadłościami i testowałyście już ten żel – dawajcie znać. Każda opinia jest dla mnie cenna, zwłaszcza, że problem jest raczej „palący”, że tak zażartuję. Wiem, że z podobnym problemem muszą walczyć inne dziewczyny. Na studiach rozmawiałam z jedną, która miała z tego powodu naprawdę spore problemy. Znalazła w końcu jakieś rozwiązanie ale to było wieki temu i ja nawet nie pamiętam czy powiedziała mi jakie :-/

Dodaj komentarz