Na początku roku postanowiłam sobie, że więcej czasu poświęcę na naukę – języki, szycie, szydełkowanie, może programowanie. Czas leci a ja mam wrażenie, że trochę cofam się w rozwoju. Przez pracę wpadałam w rutynę z której coraz trudniej się wygrzebuję. Mam wprawdzie sporo dodatkowych zajęć ale umówmy się – fitness to nie jest sposób na rozwój intelektu 😉

nauka 1Coraz częściej łapię się na tym, że po powrocie do mieszkania zalegam na kanapie z Czarkiem i oglądam jakieś totalnie durne programy w telewizji. Tak mija tydzień za tygodniem i nie mogę powiedzieć, że w tym czasie zdobyłam jakieś fajne umiejętności. Mam więc ambitny plan żeby na początek podszkolić mój angielski. Chciałabym wejść na wyższy level znajomości tego języka i może powalczyć o lepszą pracę.

nauka 2Nie zamykam się też na propozycje zawodowe z innych miast. Może jak uda mi się przeskoczyć do Warszawy to kiedyś w perspektywie będę miała pracę za granicą? Myślałam kiedyś całkiem poważnie o Kanadzie albo Australii, gdzie z otwartymi ramionami wita się młodych i zdolnych ludzi chcących dorzucać swoje pięć groszy do budżetu państwa. Zaczęłam szukać dobrej szkoły językowej i stanęło na Speak Up. Spodobały mi się ich sale do zajęć, nowoczesne podejście do nauki języka i godziny kursów. Mogę je spokojnie dopasować do grafika i zamiast kanapowego odmóżdżania wdrapywać się na upragniony high level w angielskim. Opinie o Speak Up mnie nie obchodzą. W dobie tysięcy wynajmowanych internetowych trolli nie można ufać takim tekstom. Zamierzam sama sprawdzić skuteczność tej szkoły i powalczyć o nowe umiejętności, które mogą zbliżyć mnie do marzeń.

źródła obrazków: new.oakland.k12.mi.us, gradeslam.org, www.skilledup.com

Dodaj komentarz