Ja wiem, że najlepsze są posiłki świeżo przygotowywane, z naturalnych składników i że powinny być ciepłe i pożywne. Wiem, ale czasem mi się po prostu nie chce gotować, szatkować, kroić, dusić i smażyć. Dlatego wtedy przychodzi czas na pizzę. Ale nie taką byle jaką, na grubym bułczanym cieście i z byle jakimi składnikami. Mam swoją ulubioną, którą mogę zamówić online. Czyli pełny komfort. Nie dość, że jedzenie dostaję do drzwi – ciepłe, świeże, pachnące i dobrej jakości, to jeszcze mogę je sobie zamówić przez net, pomiędzy sprawdzaniem newsów na Facebooku i Pudelku. Pizza zamawiana przez internet to jeden z najbardziej sensownych wynalazków ludzkości 😉
A jak to się robi? W Domino’s, w którym zamawiam najczęściej, wystarczy wybrać stronę główną, a tam miasto, w którym się znajdujemy, ulicę naszego zamieszkania i kliknąć – „znajdź lokal Twojej dostawy”. Dostajemy info o jego adresie i godzinach otwarcia. Klikamy w opcję „złóż zamówienie” i przechodzimy do strony z aktualnymi promocjami. Możemy skorzystać z fajnych cen na menu lunchowe, czy pizze w edycji limitowanej. Jeśli są u nas znajomi i potrzebujemy więcej niż jednej pizzy – wtedy warto skorzystać z promocji na dwie duże oraz colę albo piwo do tego. Po wybraniu promocji pozostaje nam tylko decyzja odnośnie smaku pizzy. Ja osobiście przepadam za hawajską ale staram się też otwierać na nowe smaki więc eksperymentuję z BBQ czy bekonową. Czasem po prostu chodzi o to, żeby na obiad była pizza, jaka by nie była ale żeby była. I dzisiaj właśnie jest taki dzień, zgodzę się na każdą 😉