Już niedługo wiosna, wszystko rozbudzi się do życia, również i my złapiemy wiosenną energię do działania. Kiedy słońce mocniej przygrzewa mamy ochotę nawet sprzątać, a takie wiosenne porządki lepiej wpływają na nasze samopoczucie i oczywiście na wygląd naszego domu. Jedną z takich koniecznych czynności podczas wiosennych porządków jest oczywiście mycie okien. Czynność znienawidzona przez miliony Polaków, chociaż ja osobiście wolę myć okna niż zmieniać firanki.
Moje sposoby na mycie okien
Na mycie okien w moim mieszkaniu zawsze staram się wybierać ciepłe, bezwietrzne ale nie słoneczne dni. Taka pogoda naprawdę pomaga w szybszym myciu, bo szyby nie rozmazują się w słońcu, a wiatr zbyt szybko nie osusza mokrej szyby, którą trzeba wypolerować. Na początku zdejmuje firanki i rolety oraz wszystko co znajduje się na parapecie. Za pomocą odkurzacza, pozbywam się kurzu i innych nieczystości, które są w ramie. Mycie okien zaczynam od umycia ram w ciepłej wodzie z dodatkiem detergentu. Ramy wycieram do sucha starą szmatką, ważne aby nie pozostawiała włosków, kłaczków itp. Szyby w oknach myję dwuetapowo: pierwszy raz w wodą z detergentem za pomocą gąbki, a następnie płynem do mycia szyb. Warto wybierać płyn, który zapobiega powstawaniu smug oraz parowaniu szkła, Brudną wodę najlepiej i najszybciej ściągnąć specjalnie do tego przeznaczoną ściągaczką. Czyste szyby poleruję ręcznikiem papierowym. Do mycia bardzo brudnych okien można też wykorzystać myjki parowe, które wyręczą nas w tej żmudnej pracy. Nie zapominajmy też o odkurzeniu i umyciu grzejnika, dzięki temu powietrze w mieszkaniu od razu będzie świeższe, zwłaszcza że nadal trwa sezon grzewczy.