Wiele mądrych artykułów mówi o tym, że prezenty trzeba i należy kupować z wyprzedzeniem. Oszczędzać pieniądze przez cały rok, kupować okazyjnie, na wyprzedażach, podczas Black Friday, Cyber Monday i w dniu darmowej przesyłki. Tyle o teorii. Mamy już niestety 22 grudnia, a mi brakuje jeszcze 2 prezentów. Siostra i mama na szczęście tego nie wiedzą 😉

Ale nie ukrywajmy, na pewno jest jeszcze wielu z nas w sytuacji podobnej, jak nie identycznej. Co robić? Na pewno nie zamawiać na Allegro, jest już po ptakach, było, minęło, kaput, nie da się. Pozostają nam tylko zatłoczone galerie handlowe? Serio? Nie, musimy na spokojnie się zastanowić. Przede wszystkim o czym mogą marzyć nasze drogie kobietki… Mama dostała ode mnie już prawie wszystko, ale tak myślę, że nie wzgardzi czymś pysznym. W końcu na coś pysznego i słodkiego kobiety mają ochotę 24/7. Galerie mnie odrzucają, byłam tam niedawno i był tam taki tłum, że po godzinie miałam dość. Jednak trafiłam ostatnio na newsa o kiermaszu bożonarodzeniowym na Starym Mieście. Dużo rękodzieła, w tym ręcznie wyrabiane pyszności. Myślę, że to jest dobry czas na spacer po naszej Starówce i upolowanie czegoś dla mamy. Jeśli chodzi o siostrę… Cóż, w tym przypadku wpadnę jednak do galerii, ale na całe 10 minut, ponieważ zamierzam jej sprezentować bon na zakupy w ulubionej sieciówce. Nie chciałabym, żeby ubranie, które jej wybiorę, szybko trafiło na Allegro, więc najlepiej, żeby sama zdecydowała o zakupach. Swoją drogą pomysł z takimi bonami prezentowymi jest genialny. Zauważyłam, że coraz więcej sklepów decyduje się na nie. Jeśli więc musimy sprezentować coś komuś na szybko, a nie mamy zielonego pojęcia, co lubi, bo dobrze go nie znamy, to najlepszym wyjściem jest kupić taki bon (np. do Empiku) i sprawa załatwiona!

 
Źródło obrazka: www.oliviashuman.com

Dodaj komentarz