Styczeń to ciężki miesiąc. Mrozy, śnieg, krótkie dni, brak słońca – to wszystko sprzyja depresji. Nie bez powodu w styczniu jest Blue Monday, najbardziej depresyjny dzień w roku. W sumie dla mnie nie był szczególnie ciężki bo jakoś go nie zapamiętałam ale są tacy, którzy każdego dnia stycznia mają Blue Monday i nie są to ludzie… Zauważyłam, że mój kot w ostatnim czasie dziwnie się zachowuje. Snuje się po mieszkaniu i nie może znaleźć sobie miejsca. Wskakuje mi na kolana i bardzo długo „ugniata” sobie miejsce, po czym zeskakuje i włazi do swojego ulubionego tekturowego pudła w kącie. Spędza tam większość czasu. Nawet nie bardzo chce się ze mną bawić, mysz poaportować, za rybką poskakać, po szafach połazić. Zaczynam coraz mocniej podejrzewać, że mój Czarek ma depresję.
Może się to wydać dość absurdalne – depresja u kota ale wiem o wielu przypadkach cierpiących na depresję zwierzaków. Z tą dolegliwością potrafią borykać się nawet chomiki. W związku z tym postanowiłam mojego kota pocieszyć, sprawić mu jakąś miłą niespodziankę, nową zabawkę kupić, stertę grzechoczących myszy pod nosek podstawić, smakołykami pocieszyć. Wybrałam się więc do mojego ulubionego sklepu zoologicznego w poszukiwaniu czarkowych pocieszaczy. Kupiłam myszy, piłeczkę, witaminki i zestaw przekąsek. Okazało się, że nawet dla kotów są przysmaki „imprezowe”. Felix Party Mix, bo o nich mowa, to kolorowy mix mięsnych przekąsek dla kotów. Coś niesamowitego. Do tego Felix Crispies czyli chrupiące przekąski o różnorodnych smakach i kształtach. Muszę przyznać, że chyba zaniedbałam go pod tym względem. Nie zdawałam sobie sprawy z tego, że można znaleźć takie kocie przysmaki i nie tylko dopieścić żołądek futrzaka ale też pobawić się z nim tymi pysznościami. Koniec z kocią depresją. Kot Felix wyciągnie Cię z dołka Czarek 😉
źródła obrazków: Wallpapers and Backgrounds, www.purina.pl/, Kittentoob.com