Żyjemy w mocno obrazkowej rzeczywistości. Grafiki, GIFy, filmiki – wszystko kręci się wokół obrazu. Dlatego siedzimy godzinami na Fb oglądając tony zdjęć, instalujemy Snapchata żeby patrzeć jak szafiarki filmują swoje nogi czy talerz żarcia albo zaczynamy korzystać z Instagrama czyli totalnie obrazkowego serwisu społecznościowego.

instagram 1Gwiazdki Insta potrafią nieźle zarobić na zdjęciach z promowanymi produktami. Cała sztuczka polega na wpleceniu danego gadżetu w jak najbardziej naturalne ujęcie. Dzięki modzie na selfie chyba każdy potrafi sobie strzelić całkiem korzystną fotkę. Jak tak człowiek naogląda się każdego dnia dziesiątek zdjęć to po pewnym czasie samemu kopiuje styl podpatrzony u innych więc nie ma większych problemów ze zrobieniem zdjęcia czemukolwiek w taki sposób, żeby nazbierać jak najwięcej lajków. No właśnie.

instagram 2Po tym przydługawym wprowadzeniu chciałabym oznajmić, że spodobał mi się Instagram. Ludzie tam zupełnie inaczej reagują niż na Fb. Wrzuca się zdjęcie a tu od razu kilka laków. Na Fb wszyscy znajomi są mega powściągliwi. Właśnie, może chodzi o to, że osoby obce są jednak bardziej skłonne do takich pozytywnych gestów, niż tzw. „znajomi”? Ja zamierzam udzielać się teraz na Insta dużo bardziej niż na Fb. Podoba mi się komponowanie. Dzięki dostępnym filtrom mogę w szybki sposób podrasować zdjęcie tak, że staje się naprawdę atrakcyjne. W szybkim tempie zdobywam fanów. Praktycznie każda fotka to co najmniej kilka lajków. Kurcze, to po prostu miłe. Pewnie za kilka miesięcy będę miała zajawkę na inną aplikację na punkcie której oszaleją też miliony na całym świecie. No i spoko. Coś się dzieje, a to lubię najbardziej.

źródła obrazków: www.ekomercyjnie.pl, www.wired.com, www.finedininglovers.com

Dodaj komentarz