azjatyckie kosmetyki 2Zdarzyło Wam się używać azjatyckich kosmetyków? Ja od jakiegoś czasu trafiam na straszne buble wśród kosmetyków obecnych na polskim rynku. Podkłady do twarzy powodują uczulenie, kremy sprawiają, że skóra wygląda fatalnie, kosmetyki oczyszczające wysuszają skórę. Po prostu masakra. Dlatego od jakiegoś już czasu testuję kosmetyki azjatyckie. Szczególnie dopasowały mi kremy BB, które sprawiają, że moja skóra jest odżywiona, gładka i o jednolitym kolorze. Uwielbiam to połączenie kremu pielęgnacyjnego z fluidem. Taka kombinacja powstała z myślą o kobietach po silnych zabiegach kosmetycznych oraz tych, które mają duże problemy z cerą. Ja, z moim atopowym zapaleniem skóry, wiem już, że zwykłych kosmetyków używać nie mogę. Dostaję podrażnień i koniec albo moja skóra wygląda jakby była totalnie zmęczona.

azjatyckie kosmetyki 1Jeśli miałybyście ochotę spróbować, to polecam szczególnie kremy z firmy Missha. Ja przymierzam się już od dłuższego czasu do zakupu kremu ze śluzu ślimaka. Podobno działa bardzo regenerująco i odmładzająco. Wiem, że skład trochę nie zachęca do spróbowania ale sporo osób już spróbowało i podobno warto! Kosmetyki azjatyckie mają jeszcze jedną cechę, którą uwielbiam a jest nią opakowanie. One są po prostu słodkie! Właściwie eleganckie i słodkie. Opakowania w kształcie zwierzątek, owocków czy na przykład jajek. Te małe cudeńka w momencie chce się mieć. Zauważam też, że coraz częściej pojawiają się w kosmetyczkach znanych blogerek urodowych więc jest to dodatkowe potwierdzenie ich wysokiej jakości. Spróbujcie, naprawdę warto!

źródła obrazków: makeupandbeauty.com, www.style-laboratory.net, www.pinterest.com

Dodaj komentarz